niedziela, 1 lipca 2012

Szczęście

Kolejny sukces. Niby był oczywisty, ale zupełnie inaczej cieszy gdy widzi się na własne oczy i czuje w dłoniach.
Zdałam maturę. 
Pamiętam gdy byłam "młodsza" nie wierzyłam, że dożyje tego momentu. Może to głupio, ale to uczucie nawiedzało mnie odkąd skończyłam 13 lat. Kuzynki, znajomi zdawali maturę, potem szli na studia, a ja  kiwałam, myśląc - mnie to się nie zdarzy....
A się zdarzyło. Cud. Spełniam swoje marzenia. Kolejny cud.
Niesamowite. 
Dzisiaj rozmawiając z przyjaciółką z czasów gimnazjalnych uświadomiłam sobie ile już osiągnęłam, ile już przeżyłam, ile wspaniałych ludzi poznałam. Jak wiele dobra było mi dane...
A przecież mogło być zgoła zupełnie inaczej.
W tej chwili czuję ogromną wdzięczność. Moje serce przepełnia radość. Czuję szczęście.
I chciałam się nim podzielić :)))





1 komentarz: