piątek, 6 lipca 2012

Welcome in Ireland!

Zalecialam w calosci. Moj bagaz tez. Na lotnisku bylo opoznienie ok 30 min, wiec sobie troszke postalam...
W samolocie niestety nie siedzialam przy oknie wiec zdjec nie mam. Zreszta ledwo co widzialam..
Odebrala mnie Hostka. Akurat mieszkaja niedaleko lotniska bo ok 5 km ;)) Maly spal, a mloda podczas podrozy usnela...Ale sobie pogadalysmy, posmialysmy sie.
Potem w domu tez jeszcze gadalysmy o pierdolach:)))

Pokoj mam schludny. Lozko wygodne! :)
Ogolnie dom jest malutki, bo bez pietra, ale jest ogrodek.

Wczoraj byl moj pierwszy dzien. Praowalam od 10 do 14 w sumie. A potem dzieci same przychodzily do mojego pokoju :)

Ogolnie jest fajnie. Jestem bardzo zadowolona. Mysle o kursie z angielskiego, bo  poki co ciezko jest ze mna, ale z Hostem gadam w miare przywoicie:)

Jak sie bardziej ogarne to porobie zdjecia i dodam je na bloga.

Milego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz