poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Macroom

Dodawanie postow jakos nie wychodzi mi regularnie, za co przepraszam....
Czasem nie mam weny, checi, a czasem wole poczytac i poogladac inne blogi. Ispirowac sie, szukac TEGO CZEGOS.
Dni tutaj leca jak szalone. Minal prawie miesiac. Ja nie zaluje. Mimo ze czasem ciezko, trzeba probowac. Zyc dalej...
Oficjalnie wracam 26 wrzesnia. Nie wiem co bedzie potem... Uzupelnilam swoj profil w cultural care, wiec powinny byc jakies szanse. Zobaczymy co zycie przyniesie.


Pare tygodni temu bylam w Macroom. Niewielka miejscowosc, nieopodal Corku. Jedzie sie z godzine. To  byla taka pierwsza "wieksza" wyprawa. I oczywiscie, nie obeszlo sie bez wzdychania jaka ta Irlandia piekna. Zreszta zobaczcie:

Niezachecajacy poczatek






Zdjecie z mostu



Zielona roslinnosc powala :)


Ruiny zamku. Na zywo wyglada magicznie!



Bardzo podobaja mi sie kolorowe kamieniczki




:)


Ratusz. A w srodku bezplatna toaleta z ciepla woda i papierem. Cos takiego w Polsce???Never!




3 komentarze:

  1. U nas prawie tak samo, toaleta jeśli już jakaś, gdzieś jest to płata, zimna woda i brak papieru, jakieś różnice... ? :) Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. szukam pracy w macroom,czy ktos pomoze?
    prosze pisac jesli znalazlo by sie cos: bajaxo@interia.pl
    dziekuje pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń