Dziś dotarła do mnie drogą pocztową przesyłka zawierająca dokumenty oraz potrzebne informacje od agencji.
I trochę się przeraziłam, bo uzmysłowiłam sobie, że jednak coś z tego będzie :) Póki się trwa w sferze gdybania nie myśli się poważnie i traktuje na "lajcie". A teraz,wszystko się dzieje naprawdę. Boję się myśleć co będzie gdy przyjdzie czas wyjazdu...
dzięki ;)
OdpowiedzUsuńja też jak sobie uzmysłowiłam to wszystko, przede wszystkim, że zostało mi tak niewiele czasu zaczynam panikować ;)
nagle dowiadujesz się że masz bilet na ten dzień, w moim przypadku zaczęłam robić listy co mam a czego nie (Wiadomo że na tej było więcej pozycji )
boję się ale i chcę, wiem że to dobry pomysł :))
No to czekam jak to będzie z Twoim wyjazdem :)
OdpowiedzUsuńwidze ze tez do USA :) zycze pwoodzenia bo widze ze przed Toba jeszcze caly proces :) meczacy ale bardzo fascynujacy :)
OdpowiedzUsuńza za rok do USA a w tym roku do Londynu :)
trzymam kciuki i zycze powodzenia : )