Laptop zepsuty i pisze z biblioteki. Fajnie ze mam dostep 1 godzine dziennie ( uzywajac karty bibliotecznej Hostki ).
Panie mile, pomocne. Usmiechaja sie nawet gdy robisz glupie miny podczas niezrozumienia rozmowcy :)
Podoba mi sie to bardzo.
Jutro badz pojutrze przyniose zdjecia z moich magicznych irlandzkich podrozy i napisze co nie co.
A poki co ciesze sloncem, ktore zagoscilo w irlandzkich progach :)
See you!
czekamna zdjęcia, mój laptop też umiera... :(
OdpowiedzUsuń