sobota, 19 listopada 2011

Listy do M.

Byłam dziś w kinie. Spontanicznie już w szkole zdecydowałam, że pójdę sama :)
Koleżanka poleciła "Listy do M" wręcz ze łzami w oczach, a dziś wcześniej zakończyłam edukacje więc święto jakieś się należy :)
W przyszłym tygodniu mam matury próbne więc należy się odstresować.
Film opowiada o magicznym dniu jakim jest Wigilia. Poznajemy kilku bohaterów każdego w różnym momencie życia, niestety w tych gorszych. 24 grudnia stanie się najlepszym w ich życiu ;)

Wyszłam przepełniona miłością i pewnością, że żadne pieniądze, władza nie zastąpią bliskości i ciepła drugiej osoby. 

Polecam ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz