Już po Świętach, o dziwo nie przesadzonych spożywaniem jedzenia :)
Spokojne, leniwe poranki, "kawowe" popołudnia z interesującą lekturą....
Uwielbiam te momenty...
Zresztą kto by nie lubił? :)
Mając chwile staram się słuchać jak najwięcej fascynujących dźwięków, które zawsze wzbudzają zachwyt i chwile wzruszenia...
Cóż tak mam.....
Dziś jestem zasłuchana w Norah Jones.
Niezwykła umiejętność wprowadzania nastroju swym głosem, choć nie jest jakiś wybitny....
Sprawia, że czuję się lepiej na duchu :)
Słyszał ktoś Norah w "mocniejszej wersji "?
Oto ona:
Spokojne, leniwe poranki, "kawowe" popołudnia z interesującą lekturą....
Uwielbiam te momenty...
Zresztą kto by nie lubił? :)
Mając chwile staram się słuchać jak najwięcej fascynujących dźwięków, które zawsze wzbudzają zachwyt i chwile wzruszenia...
Cóż tak mam.....
Dziś jestem zasłuchana w Norah Jones.
Niezwykła umiejętność wprowadzania nastroju swym głosem, choć nie jest jakiś wybitny....
Sprawia, że czuję się lepiej na duchu :)
Słyszał ktoś Norah w "mocniejszej wersji "?
Oto ona:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz